Pesto to znany wszystkim sos stosowany do wielu potraw: makaronów, sałatek czy kanapek. Znanych jest kilka odmian tego przysmaku. Mamy więc pesto zielone (pesto alla genovese) oraz pesto czerwone (pesto alla siciliana). O przygotowaniu zielonego pesto z bazylii pisałam już tutaj. Natomiast aby przygotować pesto rosso z suszonych pomidorów wystarczy 10 minut i dobry blender.
Czy wiecie skąd pochodzi sama nazwa pesto? Ot ciekawostka. Pestà to słowo oznaczające ucieranie lub kruszenie. Zatem nietrudno domyślić się, że nazwa pochodzi od procesu ścierania wszystkich składników. Wcześniej odbywało się to w moździerzu, natomiast aktualnie pomagamy sobie cudem techniki, jakim jest blender 😉
Składniki:
- pół szklanki suszonych pomidorów w zalewie
- ząbek czosnku
- 4 łyżki orzeszków – mogą być pinii lub nerkowca
- 1/3 szklanki oleju z suszonych pomidorów
- 1/4 szklanki startego parmezanu
- 1/3 papryczki chilli (lub więcej jak ktoś woli ostrzejsze)
- szczypta pieprzu do smaku
Jak przygotować pesto rosso
Zaczynamy od podpieczenia na patelni orzeszków oraz starcia parmigiano reggiano. Następnie do blendera wkładamy wszystkie składniki. Zatem mamy: suszone pomidory, przeciśnięty lub pokrojony czosnek, parmezan, orzeszki i papryczkę chilli. Dolewamy połowę oleju i wszystko razem miksujemy. Jeżeli masa jest zbyt gęsta, powoli dolewamy pozostały olej z pomidorów.
Po kilku chwilach blendowania nasze pesto rosso jest gotowe. Czy nie mówiłam, że przygotowanie tej potrawy jest dziecinnie proste? Tak przygotowane pesto należy trzymać w lodówce, maksymalnie przez tydzień.
Do czego dodać pesto rosso?
Czerwone pesto doskonale pasuje jako sos do makaronów. Szczególnie dobrze będzie komponować się z fussili, do których doskonale przykleja się sos. Pesto można stosować także jako dodatek do kanapek, do caprese czy do sałatek. Tę odmianę pesto można również dodać do bruschetty czy podpieczonych, aromatycznych grzanek z oliwą. Czy takie danie ma jakiekolwiek wady? Z pewnością tylko jedną. Niewątpliwie zbyt szybko się kończy.
A Wy jakie macie pomysły na użycie pesto rosso? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach!
Buon Appetito!